pawaek

Cześć nazywam się Paweł ksywa Pawałek. Jestem w klasie maturalnej (jak tem czas leci), technikum samochodowego. Moim najwiekszym problemem jest to że brak mi jest chęci do nauki a polskiego w szególności. Jak zdam mutre to ojciec da mi swojego Pinaka, ale ja tego g... nie chce bo to jest autoze słabym silmnikiem. Tyle o mnie.

Dziś bylem na na wagarach, co też sie dobrze składa bo Facetka pytała z polskiego ze średniowiecza odpytywała a ja mnie nie interesuje to. Na szcześie jak koledzy mie poinformowali listy obecnosci nie sprawdzała więc nie mam nieobecności. Dziś sie też dowiedziałem że trza przeczytać galancie dużą książkę o renesanie czy też tam innej epoce co po średnioweczyu była i to jest duży Problem.  Teraz siedzę i pisze Bloga ale zara idę na siłkę i pakuję, dziś ćwiczę wyciskam klatę i to dużo bo 85 kilosów już poszło. Kurde przez wakacje poszło mi na klate tylo 5 kilosków co minie zdeprymowało bo może za dużo rznąłem panienek (ale one lecą na Punciaki z niebieskimi diodkami tu i tam) lub też innych używek zażywałem. Zastanawiam się czy na klatę jest lepiej pierw pakowac na ławeczce ujemny czy też skos ćwiczyć. (Bo ja tak wogóle to nizły Pakier jestem) Jak który to wie, zna rozwiazanie miego problemu to niech sie kurde odzewie no.

Resztę czytajta póniej jutro albo kiedy. NARA.